Fotograf Kawika Singson robił zdjęcia lawy na Hawaiach, gdy nagle jego buty i statyw staneły w płomieniach. Jego kolega Chris Hirata zareagował po sadolowemu - zamiaść gasić kumpla zaczął uwieczniać jego "gorący show". Obu panów można znaleźć nz FB i całą ich serie "płomiennych fotek".
Najlepszy komentarz (45 piw)
Shaggy93
• 2013-07-18, 1:37
ludzie robią takie pasjonujące rzeczy a ja dalej przeglądam sadistic... ide sie wysrać.